W tym roku Adwent który jest czasem radosnego oczekiwania i duchowego przygotowania się na świętowanie narodzenia Jezusa, rozpoczął się 27 listopada. Tradycyjnym nabożeństwem odprawianym w tym okresie są roraty, sprawowane na cześć Maryi Panny. Dzieci uczestniczące w roratach przynosiły pięknie zdobione, często wykonane własnoręcznie, lampiony. Każdemu roratniemu nabożeństwu towarzyszył niecodzienny ceremoniał. Świątynia tonęła w półmroku, a ministranci, potem dzieci z zapalonymi lampionami procesyjnie przechodzili nawę główną i wchodzili do prezbiterium, symbolicznie oświetlając drogę Panu, śpiewając wraz z wiernymi pieśń: "Oto Pan Bóg przyjdzie...". Pochód zamykał kapłan, kustosz Sanktuarium dr Błażej Dojas, niosący zapaloną świecę, tzw. roratkę. Duża świeca, zapalana tylko podczas Mszy św. roratniej, przypominała o Maryi czekającej na narodzenie swojego Syna Jezusa… Kiedy w trakcie Eucharystii zaśpiewano radosne Gloria - "Chwała na wysokości Bogu..." świątynia "zapłonęła" pełnią świateł... Po Ewangelii rozpoczynała się adwentowa "nauka"...
Temat tegorocznych rorat brzmiał: " W domu Królowej Maryi", bo przez cały Adwent Maryja ze swojego domu - tronu na Jasnej Górze - wskazywała drogę, była Przewodniczką na adwentowej drodze do Jezusa. Od września tego roku paulini na Jasnej Górze obchodzą trzechsetną rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Rozważania roratnie opowiadały więc o Jasnej Górze, a ich uczestnicy poznawali historię klasztoru i cudownego obrazu, a także roli Maryi w życiu wielu ludzi i w dziejach naszego narodu... Każde spotkanie było nie tylko niezwykłą katechezą, ale i wspaniałą lekcją patriotyzmu. Dekorację, która towarzyszyła wiernym przez cały okres Adwentu, stanowiła plansza z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, Czarnej Madonny i klasztoru jasnogórskiego, na której przypięto 18 symbolicznych "złotych" wotów, z "wyrytymi" na nich hasłami dziękczynienia lub prośbami skierowanymi do Pani Jasnogórskiej. Każde dziecko uczestniczące w roratach otrzymało swoją małą planszę, na której także umieszczało małe wota.
A że i nasza świątynia jest pod wezwaniem Matki Bożej, Matki Uzdrowienia Chorych, to mówiąc o Matce Częstochowskiej uświadamiano sobie bliskość Maryi w codziennym życiu. I nie straszne było zimno, czasem siąpiący deszcz, jesienne ciemności, bo dzieci z radością szły do naszej Matki, która kocha, która doskonale wie, czego każde dziecko chce... Przychodząc na roraty mali parafianie przynosili podpisane papierowe serduszka, które nie tylko symbolizowały ich przywiązanie do Maryi, ale i adwentowe postanowienia. Po każdym nabożeństwie spośród przyniesionych serduszek losowano sześć, a ich "właściciele" zabierali do domu figurkę Maryi .... To w pewnym sensie takie "przedłużenie" roratnich rozważań na dany dzień, czas dla wspólnego przeżywania ich
w rodzinach...
"Miej czas na to, aby pomyśleć - to źródło mocy. Miej czas na modlitwę - to największa siła na ziemi. Miej czas na uśmiech - to muzyka duszy. "
Św. Matka Teresa z Kalkuty
Kościół naszym domem – remontujmy go razem!
Z dniem 15 lipca 2013 r. rozpoczęliśmy zabezpieczanie nieszczelności dachu naszego kościoła, który już od pewnego czasu wymagał całkowitej naprawy. Przeciekający dach... >>więcej
Plan cmentarza oraz rozkład kwatery 1 i 2 dostępny na stronie >>więcej
NOWE zdjęcia w galerii >>zobacz
Polecane artykuły:
- Odpusty
- Karta Praw Rodziny
- Listy Pasterskie
MĘCZENNICY XX WIEKU >>zobacz