Idzie, idzie Bóg prawdziwy... - GALERIA ZDJĘĆ

GALERIA ZDJĘĆ Cz. 1            
GALERIA ZDJĘĆ Cz. 2
GALERIA ZDJĘĆ Cz. 3

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, zwana popularnie Bożym Ciałem, obchodzona jest w czwartek, 60. dni po Wielkanocy.  Celebrowana jest na część Najświętszego Sakramentu, a więc obecności Chrystusa na ziemi pod postacią chleba i wina, a jej celem jest uczczenie ustanowienia Eucharystii przez Chrystusa w czasie Ostatniej Wieczerzy. Jest to wyjątkowo radosne święto, a uczestniczenie w jego obchodach to wyraz publicznego "przyznania się" do wyznawanej wiary, pokazanie, że Jezus jest naszym przyjacielem, który błogosławi nasze domostwa i nas samych... "Otwórzmy nasze serca, pozwólmy, by Bóg działał..." - zapraszał ks. dr Błażej Dojas.

            O godz. 9,00 po odsłonięciu cudownego obrazu Matki Bożej pod przewodnictwem ks. kustosza - dr. Błażeja Dojasa w asyście ks. Andrzeja Szczepaniaka z Holandii, z udziałem kleryka Paricka Studniarza, rozpoczęła się uroczysta Msza św. koncelebrowana. Służbę liturgiczną ołtarza pełnili: ministranci i Bractwo Ministranckie.

            Ewangelię odczytał i homilię wygłosił ks. Andrzej. Mówił m.in. że uroczystość Bożego Ciała skupia uwagę na Eucharystii. Jest to synteza tego, co Jezus uczynił dla naszego zbawienia... Tu przy ołtarzu ofiaruje się nam, gdy nasza dusza Go pragnie. To swoiste zaproszenie, by człowiek porzucił swój egoizm i otwierał się na Boga i na człowieka. Dziś Bóg wychodzi na ulice, by pochylić się nad naszym życiem, naszymi problemami, by udzielić nam pomocy. Każdy człowiek doświadcza słabości, samotności i przemijania. Słabości, bo chcemy być doskonali, samotności, bo stworzeni jesteśmy do wspólnoty, śmierci, bo chcemy żyć w wieczności. By pokonać te lęki Bóg przychodzi, do nas w Eucharystii. To największy dar Syna Bożego, ofiaruje się nam całkowicie.

            Mówca zwrócił uwagę, że wielu ludzi spragnionych jest cudu, odwiedzają sanktuaria na całym świecie... Tu wspomniał ojca Pio, a także cud, jaki miał miejsce w 2009 r. w Sokółce, gdzie Hostia zamieniła się w tkankę mięśnia sercowego... Kapłan przywołał też postać św. Jana Złotoustego, który, wypowiadając się na temat Tajemnicy Eucharystycznej, posłużył się takimi słowami: "Bądźmy zawsze ulegli Bogu, nie sprzeciwiajmy się Jemu, choćby to, co On mówi, wydawało się sprzeczne z naszym rozumem i naszymi pojęciami. Niech Jego mowa przeważy nad rozumem i pojęciami naszymi. Postępujmy tak również, gdy chodzi o tajemnicę (Eucharystyczną), uwzględniając nie tylko to, co podpada pod zmysły, lecz trzymając się mocno Jego słów. Wszak słowo Jego nie może mylić".

            W końcowych słowach kapłan zachęcał : Idźmy z Eucharystią i niech Jezus odwiedza nasze rodziny, błogosławi im, a my przylgnijmy do Jego miłości, oddając się Mu...

            Uroczystą liturgię kończyła procesja Eucharystyczna ulicami Smolic. Parafianie, jak zawsze, w szczególny sposób przygotowują się do tego wydarzenia. To tak, jakby podejmowano szczególnego Gościa.  Chrześcijańska tradycja i ludowa pobożność przez wieki tworzyły wyjątkową atmosferę tej uroczystości Na trasie procesji domy przystrojone były zielenią,  kolorowymi sztandarami i chorągwiami, proporcami  w barwach narodowych, biało - niebieskich i żółto - białych, obrazami z wizerunkiem Chrystusa, okolicznościowymi dekoracjami okien. Ministranci, druhowie strażacy niosący kandelabry i baldachim tworzyli  asystę kapłanów, a dziewczynki w białych sukienkach Chrystusowi, niesionemu w monstrancji, słały drogę płatkami kwiatów...W procesyjnym orszaku niesiono też sztandary i feretrony. Cztery ołtarze, wyznaczały trasęprocesji. Każdy  inny, piękny, o głębokiej treści religijnej, ozdobiony bukietami kwiatów. Przy każdym z nich odczytano ewangelię ( kolejno: św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza i św. Jana ) i  odśpiewano suplikację, modlitwę błagalną "Święty Boże, Święty mocny..."

            Śpiew rzeszy wiernych prowadzony przez panie organistki, kapłanów, chór parafialny i scholę dziecięcą  pomagał w  głębszym przeżywaniu tej niezwykłej uroczystości.  Udział w procesji był dziękczynieniem za ustanowienie Najświętszego Sakramentu i za nieustanną, realną obecność Chrystusa wśród nas w postaciach chleba i wina.

            Na zakończenie uroczystości na dziedzińcu, nieopodal sanktuarium ks. dziekan dr Błażej Dojas udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem na cztery strony świata, a w świątyni  wybrzmiało radosne "Te Deum..."

                 Tradycyjnie w oktawie Bożego Ciała przez kolejne osiem dni, odbywały się wieczorne Msze św. , które poprzedzały uroczyste nieszpory i procesje Eucharystyczne wokół kościoła  w intencji poszczególnych wiosek przynależnych do parafii. W trakcie procesji śpiewano Litanię do Serca Pana Jezusa. To piękne świadectwo naszej wiary, czci i trwanie przy Chrystusie w Hostii utajonym, a także wierności tradycjom przodków. I tak w czwartek na zakończenie oktawy kapłan, po odmówieniu stosownej modlitwy,  poświęcił przyniesione przez wiernych wianki uplecione z polnych kwiatów i ziół leczniczych, symbolu Bożych darów, jakimi Stwórca hojnie obdarzył ziemię, ludzi i wszelkie stworzenie.

            Dziękujemy Panu Bogu dziś za ten piękny, święty czas, za to, że zechciał zostać pośród nas, być obecnym, karmić nas swoim Ciałem...

arrow_upward