Misyjne kolędowanie

Misyjne kolędowanie

Kobylin. Chodzę do szóstej klasy szkoły podstawowej w Kobylinie. W tym roku spotkało mnie duże wyróżnienie, gdyż mogłem po raz pierwszy uczestniczyć w kolędowaniu misyjnym po parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Kobylinie. Wszystko rozpoczęło się miesiąc przed świętami Bożego Narodzenia. Spotykaliśmy się co poniedziałek w szkole na kółku misyjnym, gdzie pilnie uczyliśmy się kolęd i swoich kwestii na przedstawienie. 26 grudnia wszyscy uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w kościele parafialnym. Ksiądz Proboszcz pobłogosławił nas i poinformował wiernych, że będziemy kolędować po naszej parafii i zbierać pieniądze na biedne dzieci z Indii. Nasza grupa składała się z dziewięciu osób: był pastuszek, misjonarz, Józef, Maryja, chłopak niosący gwiazdę, dziewczynka z tablicą informującą na jaki cel zbieramy i oczywiście ja, który grałem biedne dziecko z Indii. Nasze kolędowanie rozpoczęliśmy od plebani. Ksiądz Proboszcz pochwalił nas, że bardzo ładnie jesteśmy przygotowani. Następnego dnia rozpoczęliśmy wyjazdem do Długołęki. Mieszkańcy okazali się bardzo hojni i mili, zapraszali nas na herbatę i częstowali słodyczami. 29 i 30 grudnia nasze kolędowanie przeniosło się do Kobylina.
Po odwiedzeniu stu, a może i więcej domów, po przejściu kilkunastu kilometrów, pieniądze nie mieściły się do naszego dzbanka. Po przeliczeniu, okazało się, że zebraliśmy 1700 zł. Wszyscy się bardzo zdziwiliśmy, gdyż nikt nie spodziewał się tak dużej sumy. Chociaż wszystkich bolały nogi i gardła od śpiewania kolęd, to wiedzieliśmy, że było warto, gdyż nasz trud nie pójdzie na marne.

Chcemy podziękować każdemu, kto otworzył nam drzwi i okazał odrobinę serca. Dziękuję rodzicom Ady, pani Krystynie Koniecznej, która przygotowywała i uczyła nas, chodziła z nami i oczywiście dziękujemy Bogu, który czuwał nad nami. 

Jakub Jan Durczewski

arrow_upward