Zaduszki poetyckie - GALERIA ZDJĘĆ

Zaduszki Poetyckie

GALERIA ZDJĘĆ 1
GALERIA ZDJĘĆ 2

Przecież nieobecni są najbliżej...

                to tytuł montażu słowno - muzycznego przygotowanego przez młodzież Zespołu Szkół im. Jana Pawła II z Jutrosina  pod kierunkiem nauczycieli : p. Anity Krzyżosiak  - autorki scenariusza , p. Ewy Specht - Mosiek i p. Beaty Wosiak, która zapewniła oprawę muzyczną widowiska .

                W pięknej scenerii smolickiego Sanktuarium spotkano się już po raz siódmy, by  przy śpiewie i poezji zadumać się nad istotą życia i śmierci, zatrzymać się w pogoni codziennych spraw, skierować myśli ku bliskim. Program dedykowano bowiem wszystkim tym, którzy zakończyli już swą ziemską wędrówkę. Niezwykle  symboliczną wymowę miało 14 czerwonych zapalonych przed ołtarzem zniczy,  których delikatny, migotliwy płomień przywołał tych, którzy odeszli od nas w ostatnim roku. Ich nazwiska zostały odczytane w trakcie programu. A wykorzystano w nim m.in. tematyczne wiersze ks. Jana Twardowskiego, Władysława Broniewskiego ... Całości dopełniały:  piękna, nastrojowa,  trafnie dobrana muzyka,  pieśni i piosenki. A w tle spokojny, można powiedzieć dyskretny, komentarz, głos konferansjerów, narratorów, "zmuszający" do refleksji do wejrzenia w głąb własnego serca, przywołania wspomnień, bo tak naprawdę nigdy nie jesteśmy gotowi na śmierć, nasi bliscy, przyjaciele odchodzą zbyt szybko, w "nieodpowiednim"  momencie, a my pytamy, jak bez nich żyć ? I zwykle nie odnajdujemy odpowiedzi. Żyjemy w świecie, w którym jest wiele niesprawiedliwości, zła, w pędzie życia godzimy się na nie, nie reagujemy, nie stajemy w obronie, a refleksja przychodzi wtedy, gdy ... staje się nieszczęście.

                Jesienny zmrok, zapalone znicze zacierają granice miedzy nami, a tymi, którzy odeszli. Zaduszki to szczególny  czas na przywołanie pamięci.... Młodzi wykonawcy podkreślali, że  życie ludzkie jest kruche, ulotne jak płomyk świecy, jak niedokończony wiersz, opadły liść. Ci,  którzy odeszli są już w innym, lepszym świecie, są w naszych sercach, myślach. Kiedyś i my do nich dołączymy "przechodząc na drugi brzeg".

                Zwrócono także uwagę, by pomyśleć i o tych, na których grobach nikt nie zapali lampki, nikt nie przyklęknie. Może warto, odwiedzając cmentarze, wziąć ze sobą dodatkowy  znicz i zapalić na opuszczonych, często zaniedbanych, "samotnych" grobach ...

                Występ zakończono swoistym apelem. Bo choć śmierć jest integralną częścią życia, należy cieszyć się nim. Nie traćmy czasu na kłótnie, spory, nauczmy się wybaczać, starajmy się, by i nas ktoś zatrzymał w swoim sercu , zachował w życzliwej  pamięci ..., bo jak zaśpiewała mała kilkuletnia Zuzia :

"Tak jest mało czasu, mało dni
Serce bije tylko kilka chwil
Niespokojnie czeka, wierci się
kiedy w końcu ty przytulisz je.
(....)
Zabierzesz mnie na drugi brzeg
Za Tobą będę do nieba biegł..."

ale z ufnością wyśpiewano też na zakończenie  prośbę do Boga :
"Schowaj mnie pod skrzydła Swe,
ukryj mnie w silnej dłoni Swej.
 Kiedy fale mórz chcą porwać mnie,
Z Tobą wzniosę się, podniesiesz mnie,
Panie, Królem Tyś spienionych wód,
ja ufam Ci, Ty jesteś Bóg..."

                Występ młodzieży i małej Zuzi nagrodzono gromkimi brawami. Kustosz Sanktuarium ks. dr Błażej Dojas podziękował Dyrektorowi - p. Janowi  Boruckiemu , Nauczycielom, Uczniom za ten niezwykły poetycki dar pięknej modlitwy za zmarłych, którzy są przy nas, orędują za nami, tak jak św. Jan Paweł II - patron Ich szkoły. Na pamiątkę wszyscy goście otrzymali nowe sanktuaryjne kalendarze na 2017 r.

                Zimny, jesienny czwartkowy wieczór, za oknem mrok, a w sercach blask, radość  i nadzieja, które młodzi ludzie wlali w serca słuchaczy. To dzięki nim mogliśmy przeżyć chwile pełne wspomnień, poetyckiego rozmodlenia, refleksji, by jak pisał Jan Twardowski nie powiedzieć kiedyś:

"Żal że się za mało kochało

że się myślało o sobie

że się już nie zdążyło

że było za późno..."

arrow_upward