Eucharystia

Komunia św. jest pierwszym celem sakramentu Eucharystii: „Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli ktoś będzie spożywał ten chleb, żyć będzie na wieki. A chleb, który ja dam, to ciało moje za życie świata” (J 6, 51). W tym ujęciu Eucharystia jest sakramentem na co dzień. Lecz żeby mieć dostęp do tego chleba, potrzebne jest przygotowanie, czyli wtajemniczenie do chrześcijańskiej społeczności. Dlatego można z taką samą słusznością powiedzieć, że Eucharystia jest szczytem inicjacji chrześcijańskiej, i dołożyć j do poprzednich sakramentów inicjacji: chrztu i bierzmowania.
     Lecz Eucharystia jest nie tylko pokarmem, ale także ofiarą. Nauka o Eucharystii musi więc uwzględnić poza Komunią św. jeszcze ofiarę Mszy św., która jest syntezą wszelkiego naszego działania, a która do tej Komunii przygotowuje i prowadzi.  I wreszcie pominąć nie można faktu stałej obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina, która jest dla Kościoła okazją kultu za formalnie liturgicznym ofiarowaniem Mszy św.
     W sakramencie Eucharystii zawarta jest cała tajemnica naszego włączenia się w życie mistyczne Chrystusa. Chrystus bowiem jest nie tylko pośrednikiem naszym u Boga, ale chce być towarzyszem naszego życia. Każda Komunia i Msza św. jest wznowieniem ofiary krzyżowej (I Kor 11, 26), ale jest ona także wzmocnieniem osobistych więzów łączących nas z Tym, który nam coś udziela z nadobfitości swojej łaski.
     Innymi słowy Eucharystia jest dalszym ciągiem Wcielenia Słowa Bożego, które „ciałem się stało i zamieszkało wśród nas” (J 1, 14). Jest ona — w ofierze darów Bożych przetworzonych przez człowieka, a potem mocą Bożą przeistoczonych w ciało i krew Pańską — przejawem ścisłej współpracy człowieka z Chrystusem, Bogiem i Odkupicielem. Jest wreszcie węzłem jedności Kościoła, źródłem jego świętości i skutecznym znakiem, czyli dosłownie sakramentem naszego zjednoczenia z Chrystusem, a przez Niego z Trójcą Świętą. Pokarm eucharystyczny zapewnia nam zmartwychwstanie do życia wiecznego: zasiane w słabości — powstaje w sile ducha (por. I Kor 15, 42, 43).

arrow_upward