Tridum Paschalne

Przez czterdzieści dni przygotowywaliśmy się do najważniejszego wydarzenia w roku liturgicznym, którego istotą jest celebracja misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Trzy doby świętowania, by zrozumieć sens Zmartwychwstania poprzez tajemnicę Kapłaństwa, Eucharystii, Męki Pańskiej i złożenia Jezusa w grobie… Triduum Paschalne rozpoczyna się w Wielki Czwartek, kończy - w Wielką Sobotę nieszporami Niedzieli Wielkanocnej.
Posyłam was…

W Wielki Czwartek (14 kwietnia) o godz. 18:00 rozpoczęła się Msza Wieczerzy Pańskiej, sprawowana na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy. Czas wyjątkowy i szczególny, kiedy przeżywamy największą tajemnicę naszej wiary, ustanowienie dwu sakramentów: Kapłaństwa i Eucharystii. Wieczornej liturgii przewodniczył ks. kan. Jerzy Szczepaniak w asyście ks. kan. dr. Błażeja Dojasa. Służbę przy ołtarzu pełnili: Bractwo Ministranckie i ministranci, lektorzy. Po procesyjnym wejściu do świątyni i obrzędach wstępnych (w tym okadzenie ołtarza), wyśpiewano hymn „Chwała na wysokości Bogu”, podczas którego zabrzmiały w kościele wszystkie dzwony i dzwonki. Po zakończeniu hymnu – milkną, a zastępują drewniane kołatki.

W homilii ks. kan. Jerzy nawiązał do opisu Ostatniej Wieczerzy św. Jana Apostoła, podkreślając, że postawa Jezusa uczy nas pokory i miłości wobec Boga i człowieka, bo:
„Tylko wtedy jesteśmy wielcy, kiedy jesteśmy mali wobec Boga i kiedy wielka jest nasza
miłość do człowieka”.

Od ponad dwu tysięcy lat przeżywamy cud Ostatniej Wieczerzy: „Bierzcie i jedzcie, to jest ciało moje. To czyńcie na moją pamiątkę”. Chrystus pozostał pod postacią chleba i wina; miłość Boga sięga najwyższych granic. Chrystus chce abyśmy byli uczestnikami a nie obserwatorami obrzędu. Zostaliśmy zaproszeni na wieczerzę. Każda Msza św. to żywy wieczernik. Uczestnicząc we Mszy św. dziękujmy Panu za Jego nieskończoną miłość - podsumował Kapłan. Na zakończenie Mszy Wieczerzy Pańskiej Najświętszy Sakrament w uroczystej procesji, przy wtórze drewnianych kołatek, został przeniesiony do kaplicy adoracji zwanej potocznie „Ciemnicą”. Stanął na bocznym ołtarzu św. Wawrzyńca w oszklonym i złoconym relikwiarium, przysłoniętym fioletowym tiulem. Tabernakulum pozostało otwarte i puste. Wielki Czwartek to także święto kapłanów, przedstawiciele parafii i ministrantów złożyli życzenia ks. kan. Jerzemu Szczepaniakowi i dziekanowi ks. dr. Błażejowi Dojasowi, wręczając im bukiety róż. Kustosz sanktuarium pozdrowił służbę liturgiczną ołtarza, dziękując za trwanie przy Matce Bożej i Jej Synu, prosił o modlitwę za kapłanów o powołania kapłańskie z naszej parafii. Czwartkowe uroczystości zakończyła adoracja Najświętszego Sakramentu.

Krzyżu Chrystusa, bądźże pozdrowiony…
Wielki Piątek to jedyny dzień w roku, kiedy zgodnie z dawną tradycją nie sprawuje się Eucharystii, a 15 kwietnia 2022 r. na pewno przejdzie do historii parafii, sanktuarium. Chyba nigdy dotąd nie zdarzyło się, by w uroczystościach wielkopiątkowych uczestniczył biskup. Liturgię poprzedziło procesyjne wejście służby liturgicznej: Bractwa Ministranckiego, ministrantów i kapłanów: J.E Bp. dra Grzegorza Balcerka, ks. kan. Marcina Janeckiego, dyrektora Caritas Archidiecezji Poznańskiej, ks. kan. Jerzego Szczepaniaka i ks. kan. dra Błażeja Dojasa. Kapłani ubrani w szaty mszalne koloru czerwonego zatrzymali się u stóp prezbiterium. Ks. Bp Grzegorz Balcerek, przewodniczący wielkopiątkowej liturgii Męki

Pańskiej, w geście pokory i uniżenia się wobec Boga leżał krzyżem, oddając w ten sposób cześć ołtarzowi, symbolizującemu Chrystusa. Wszyscy zgromadzeni wierni modlili się w ciszy. Później rozpoczęła się liturgia słowa. Po dwóch czytaniach i psalmach odczytano opis Męki Pańskiej wg św. Jana w taki sam sposób, jak w Niedzielę Palmową. Ks. kan. Marcinowi Janeckiemu towarzyszyli lektorzy, Panowie: Jan Kubalski i Wiesław Popiołek.

Po odczytaniu Męki Pańskiej, homilię wygłosił ks. bp. dr Grzegorz Balcerek.
Głoszoną naukę „zamknięto klamrami” pieśni „Stała Matka Boleściwa…” Biskup mówił o znaczeniu krzyża w naszym życiu, o wzorze Matki Bożej, która pokazuje, że nie wolno uciekać spod krzyża, bo gdzie jest krzyż najbardziej potrzebna jest obecność wypełniona współcierpiącą miłością. Maryja uczy męstwa wobec cierpienia. I to w naszym sanktuarium jest najbardziej widoczne. Mówca odniósł się także do współczesnych wydarzeń, wojny w Ukrainie.

Liturgię słowa kończyła modlitwa powszechna, wyśpiewana przez ks. kan. dr. Błażeja i ks. Bp. dr. Grzegorza Balcerka. Modlitewną intencją objęto: święty Kościół Boży, papieża, katechumenów, jedność chrześcijan, Żydów, rządzących państwami, strapionych i cierpiących. Po modlitwie powszechnej rozpoczęła się druga część liturgii – adoracja krzyża. Wydarzenie wyjątkowe, historyczne nie tylko ze względu na obecność Biskupa, ale historię krzyża - kopię krucyfiksu, który papież Jan Paweł II trzymał w dłoniach podczas ostatniej wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej 25 marca 2005 r. Ten należał do ks. kard. Zenona Grocholewskiego prefekta Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, który zmarł 17 lipca 2020 r. w Watykanie i zgodnie ze swoją wolą spoczął w Poznaniu, w najstarszej polskiej katedrze. Replikę ofiarował naszej parafii ks. bp dr Grzegorz Balcerek. Dziś miało miejsce oficjalne wprowadzenie relikwii do sanktuarium. Biskup w asyście Kapłanów i dwu ministrantów udali się pod chór kościoła. Tu Bp Grzegorz wziął krzyż, którego ramiona przysłonięte były fioletową tkaniną, a ministranci – zapalone świece, po czym ruszyli procesyjnie nawą główną kościoła do prezbiterium. W pobliżu wejścia, pośrodku kościoła i przy stopniach prezbiterium niosący krzyż zatrzymywał się i odsłaniano kolejno ramiona krzyża. Prowadzący ceremonię śpiewał wezwanie: „Oto drzewo Krzyża” i na stopniach prezbiterium: „Oto drzewo Krzyża na którym zawisło Zbawienie świata”, a wszyscy wierni odpowiadali: „Pójdźmy z pokłonem”. Tu biskup, duchowieństwo, służba liturgiczna i wierni podchodzili do Krzyża i oddawali mu cześć. Ze względu na trwającą pandemię można to było zrobić w wybrany sposób, poprzez ucałowanie, dotknięcie, przyklękniecie, pokłon. Ceremonii towarzyszył śpiew pieśni wielkopostnych prowadzony przez organistę, p. Macieja Chudego.

Po komunii św. i zakończeniu liturgii Męki Pańskiej przeniesiono w monstrancji Najświętszy Sakrament do Grobu Pańskiego i wystawiono do adoracji. Zgodnie z wielowiekową smolicką tradycją wierni śpiewali Gorzkie Żale.

Wesoły nam dzień dziś nastał …
W Wielką Sobotę (16 kwietnia) od godz. 8:00 trwała adoracja przy Grobie Pańskim, prowadzona przez Matki Różańcowe, od godz. 10:00 do 11:00 przez dzieci przygotowujące się do I Komunii Św. i scholę. O godz. 12:00, 12:30 i 13:00 odbyło się tradycyjne poświęcenie pokarmów wielkanocnych. Ks. proboszcz kan. dr Błażej Dojas wyraził radość, że po dwóch latach ograniczeń pandemicznych znowu możemy spotkać się w kościele, powrócić do tradycji.

Stąd rozpoczynając obrzęd, przywołał słowa św. Pawła z Listu do Koryntian: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. Stąd też tradycja modlitwy przed i po posiłku. Kapłan odmówił stosowną modlitwę, pobłogosławił przyniesione pokarmy i poświęcił je. O godz. 21:00 rozpoczęła się liturgia Wigilii Paschalnej. Przewodniczył jej ks. Proboszcz w asyście ks. kan. Jerzego Szczepaniaka. Uroczystość rozpoczynał obrzęd światła. Przy wygaszonych światłach w kościele, kapłani i służba liturgiczna ołtarza wyszli na zewnątrz świątyni, gdzie rozpalono ognisko. Główny celebrans poświęcił ogień, po czym na paschale żłobił rylcem krzyż, nad krzyżem grecką literę Alfa, pod krzyżem literę Omega, a na czterech polach między ramionami krzyża cyfry bieżącego roku, umieszczając pięć symbolicznych gwoździ, w formie krzyża. Odmówił przy tym stosowną modlitwę i od ognia zapalił paschał, po czym wyruszyła procesja do kościoła. Przy bramie kościoła Kapłan zatrzymał się, podniósł paschał i śpiewał: „Światło Chrystusa”, a zgromadzeni w świątyni wierni odpowiadali: „Bogu niech będą dzięki”. Idąc w stronę ołtarza kapłan powtórzył tę formułę trzykrotnie. Stopniowo świątynię wypełniało światło. Wierni zapalali od paschału swoje świece, „przekazując” sobie wzajemnie światło i po chwili całe wnętrze ogarnęła jasność.

Zapalony paschał umieszczono na świeczniku przy głównym ołtarzu. Po czym Kapłan wyśpiewał Exultet - orędzie paschalne, i rozpoczęła liturgia słowa składająca się z kilku czytań ze Starego i Nowego Testamentu, przeplatanych psalmami i modlitwą. Przy śpiewie „Chwała na wysokości…” ponownie zabrzmiały dzwony, głosząc chwałę Zmartwychwstałego.

Ewangelię wg św. Łukasza odczytał i homilię wygłosił ks. kan. Jerzy Szczepaniak. Podkreślał, że zmartwychwstanie jest najważniejszym wydarzeniem w dziejach świata. Mówił, że razem z apostołami przy pustym grobie i my chcemy wyśpiewać, wypowiedzieć prawdę, która nadaje sens naszemu życiu, o śmierci, która przyniosła nam zbawienie i powstaniu z martwych, które stało się zapowiedzią naszego zmartwychwstania. Nawiązując do słów św. Piotra, mówił, że wszyscy jesteśmy świadkami tych wydarzeń i jesteśmy tu, by usłyszeć dzwony i wyśpiewać radość orędzia paschalnego. Chcemy przeżywać radość Jego obecności w naszych rodzinach. I choć tak jak apostołowie nie wszystko rozumiemy, ta noc i poranek zmartwychwstania stawiają nas w nowym świetle, powstajemy do nowego życia. Odsunięty od grobu kamień daje siłę i nadzieję. Od momentu chrztu św. czujemy bliskość i obecność Boga, a każde spotkanie z Jezusem w Komunii św. jest zapowiedzią spotkania w niebie. Przytaczając słowa św. Pawła z Listu do Kolosan, mówił, że dobrze jest być blisko Boga, bo wtedy łatwiej pokonywać trudności. Mieliśmy okazję zatrzymać się przy grobie Jezusa, ubogacić Jego mocą. Co z tego zostanie? – padło pytanie. Ważne by postanowienia szły w parze z naszym życiem, mówił ks. Jerzy i przytoczył słowa papieża Franciszka: „Zatrzymajmy się w pobożnym skupieniu przy pustym grobie, aby na nowo odkryć wielkość naszego chrześcijańskiego powołania: jesteśmy ludźmi zmartwychwstania, a nie śmierci. Nauczmy się w tym miejscu przeżywać swoje życie, udręki naszych Kościołów i całego świata w świetle poranka wielkanocnego. Każdą ranę, każde cierpienie, każdy ból wziął na swe barki Dobry Pasterz, który ofiarował samego siebie i przez swoją ofiarę otworzył nam drogę do życia wiecznego. Jego otwarte rany są jak szczelina, przez którą wypływa na świat strumień Jego miłosierdzia. Nie pozwólmy, by nam skradziono podstawę naszej nadziei, którą jest właśnie to: Christos anesti! Nie pozbawiajmy świata radosnej nowiny o zmartwychwstaniu!”. Kończąc kazanie ks. Jerzy posumował: „Mamy ogromny powód do radości. Chrystus zmartwychwstał

i żyje, jest wśród nas tu i teraz. Odnajdujmy radość w chrześcijańskim pozdrowieniu. Chrystus zmartwychwstał prawdziwie. Bądźmy Jego świadkami wszędzie, gdzie pośle nas opatrzność Boża”.

Po homilii nastąpiła trzecia część celebracji – liturgia chrzcielna. Kapłan pobłogosławił wodę chrzcielną, po czym nastąpiło odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Zgromadzeni wierni, trzymając w rękach zapalone świece, świadomie, z całą mocą wypowiadali słowa: „wyrzekam się, wierzę”, po czym ks. kan. Jerzy pokropił wszystkich wodą święconą. Po modlitwie powszechnej i liturgii eucharystycznej ks. kan. dr Błażej Dojas złożył życzenia wielkanocne, mówiąc: „Niech światłość płynąca ze zmartwychwstania Pańskiego napełni wszystkich swoim pokojem i ogromną wiara, która pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość, a ona na pewno przyniesie wtedy siłę w chwilach słabości, w chwilach smutku. Wszystkim życzę radosnej Paschy. Szczęść Boże!” Proboszcz prosił też o przekazanie życzeń chorym i cierpiącym, a także wszystkim uchodźcom z Ukrainy, którzy przebywają, zamieszkują w naszej parafii.

Uroczystość zakończyła procesja rezurekcyjna wokół kościoła, głosząca zmartwychwstanie Chrystusa i będąca wezwaniem całego stworzenia do udziału w triumfie Zmartwychwstałego. Podczas procesji niesiono kopię krzyża Jana Pawła II, przyozdobiony czerwoną stułą, figurę zmartwychwstałego Chrystusa, a Kapłan – Najświętszy Sakrament w monstrancji. Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, towarzyszyły nam sztandary, feretrony, baldachim niesiony przez druhów strażaków. Po powrocie do świątyni wyśpiewano radosne Te Deum Laudamus, po czym ks. Błażej udzielił wszystkim uroczystego błogosławieństwa. Na zakończenie wyśpiewano wielkanocną antyfonę do Najświętszej Maryi Panny – „Wesel się, Królowo miła…”. Wyjątkowe były tegoroczne święta, ciągle w cieniu pandemii, choć bez ograniczeń w udziale wiernych w kościelnych nabożeństwach, a także w obliczu wojny w Ukrainie. Stąd każdego dnia odmawiano modlitwę do Michała Archanioła, prosząc o zakończenie wojny i ustanie pandemii.

Nie zabrakło też gestów solidarności z narodem ukraińskim. Ołtarz główny zdobiły bukiety kwiatów w kolorze niebiesko – żółtym. Tegoroczny Grób Pański (ze względu na transmisje przez środki społecznościowe – YouTube i Facebooku) stanął w prezbiterium w otoczeniu białych, żółtych i niebieskich kwiatów – goździków, tulipanów, hortensji, kalii, niezapominajek. Świątynię i dziedziniec kościelny zdobiły też flagi w barwach narodowych, maryjnych i papieskich. Uroczystości Triduum Paschalnego uświetnili muzyką i śpiewem: p. Dorota Niestrawska, p. Maciej Chudy i Wojciech Grześkowiak (trębacz), schola oraz lektorzy: Jan Kubalski, Wiesław Popiołek, Aleksander i Antoni Czebatura, Bartosz Nabzdyk.

Chrystus zmartwychwstał i przez swoje zmartwychwstanie zwyciężył grzech, śmierć, smutek, rozpacz; przywrócił światu radość i nadzieję. Te uczucia towarzyszyły nam we wspólnotowym wyznaniu naszej wiary. Alleluja!!!

 

arrow_upward