Bóg się rodzi! Ziemia ujrzała swego Zbawiciela! Ze względu na stan pandemii, ciągle utrzymujący się wysoki odsetek dziennych zachorowań, ograniczenia wprowadzone przez rząd i służby sanitarne, tegoroczne święta miały zupełnie inny wymiar zewnętrzny. W trosce o bezpieczeństwo i ograniczenie możliwości rozprzestrzeniania się wirusa zalecano spędzanie wigilii i świętowanie tylko w gronie domowników lub max. pięciu osób spoza. Stąd te typowe, bardzo rodzinne święta stały się dla wielu trudne, spędzane w samotności, po prostu zupełnie inne. Jednak wolontariusze, wojsko, różne organizacje zadbali o to, by osobom samotnym dostarczyć żywność, upominki, czy pomóc w łączności z rodziną za pomocą środków komunikacji społecznej. Także w celebracjach kościelnych mogła brać udział ograniczona liczba wiernych ( 1 os./15 m², w naszym kościele było to 61 osób ), z zachowaniem dystansu społecznego, zapewnieniem dezynfekcji i koniecznością użycia maseczek czy udzielania Komunii św. na rękę. By umożliwić parafianom i gościom uczestnictwo w świątecznej liturgii, w wigilijny wieczór celebrowano dwie pasterki, jedną o godz. 20:30, drugą – o godz. 22:00. Modlitewną intencją objęto wszystkich parafian i gości, chorych, cierpiących, przebywających w izolacji i na kwarantannie, wszystkich, którzy chorym służą, a także zmarłych parafian. Uroczystym celebracjom liturgicznym przewodniczył ks. kan. Jerzy Szczepaniak. Na początku liturgii, przy wtórze kolędy „Bóg się rodzi” Kapłan złożył figurkę Dzieciatka Jezus w symbolicznym żłóbku. W homilii mówił o radości płynącej z narodzenia Jezusa, który stał się jednym z nas, by wypełnić Bożą misję, Boży plan zbawienia, by uczyć nas żyć. Kapłan, mówiąc o znaczeniu tej niezwykłej nocy, o sensie święta polegającym na spotkaniu i zjednoczeniu się Boga z człowiekiem, wskazał, że Chrystus powinien narodzić się w każdym z nas. Przywołał słowa Adama Mickiewicza: „Wierzysz, że Bóg zrodził się w Betlejemskim żłobie? Lecz biada Ci, jeżeli nie zrodził się w tobie”. Dlatego też należy pamiętać by ten radosny czas nie był tylko zewnętrznym przeżyciem i poddaniem się chwilowemu nastrojowi i urokowi świąt… Pasterkę zakończyły życzenia przekazane przez chorego ks. Kustosza sanktuarium dr. Błażeja Dojasa, który w sposób duchowy łączył się z uczestnikami liturgii za pośrednictwem mediów. W pierwszy dzień świąt, nawiązując do liturgii słowa, ks. kan. Jerzy Szczepaniak ( sprawujący Msze św. o godz. 8:00 i 10:30 ) w homilii zwrócił uwagę na znaczenie, jakie ma dla nas, dla całej ludzkości narodzenie Jezusa. Przypomniał słowa papieża Benedykta XVI, który mówił m.in.: „ Bóg jest tak wielki, że może stać się mały. Bóg jest tak potężny, że może stać się słaby i wyjść nam naprzeciw jako bezbronne dziecko, abyśmy Go mogli pokochać. Bóg jest tak dobry, że zrezygnował ze swej Boskiej świetności; zszedł do stajenki, abyśmy mogli Go odnaleźć i by w ten sposób Jego dobroć dotknęła również nas, udzieliła się nam i dalej przez nas się rozchodziła. To jest Boże Narodzenie…” Przeżywając je na nowo, uczestniczymy w tajemnicy radości, miłości i pokoju, by świat nie uległ złu. Kapłan mówił w zakończeniu: „Nie zatraćmy dziecięctwa Bożego, odkrywajmy je coraz bardziej, byśmy w każdym człowieku ujrzeli oblicze Boga i Jego godność, a wtedy łatwiej zaprzyjaźnimy się W sobotę 26 grudnia, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, Kościół wspomina św. Szczepana, pierwszego męczennika za wiarę. W trakcie Eucharystii ks. kan. Jerzy odczytał List Rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II na Boże Narodzenie 2020 roku. Tego dnia celebrowano dwie Msze św. – o godz. 8:00 i 10:30. Układ kalendarza sprawił, że w pierwszą niedzielę po Bożym Narodzeniu, tj. już 27 grudnia czczono Świętą Rodzinę. Nawiązując do czytań ks. kan. Jerzy Szczepaniak mówił w homilii Jak każda Msza święta w okresie pandemii i te świąteczne zakończył śpiew suplikacji, a piękne polskie kolędy radowały serca wiernych, pomagały choć na chwilę zapomnieć o trudach dnia codziennego. Liturgie poszczególnych dni uświetnili śpiewem i muzyką organistki: Panie – Katarzyna Chmielarczyk i Dorota Niestrawska, muzycy – p. Ireneusz Chmielarczyk ( klarnet ) i p. Wojciech Grześkowiak ( trąbka). Ze względu na obostrzenia sanitarne nie odbył się w tym roku koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu połączonych chórów parafialnych. Atmosferę świąt tworzyły dekoracje, choinki ustawione w prezbiterium i przy bocznych ołtarzach, ozdobione lampkami, bombkami, a także żłobek, który ze względu na transmisje został ustawiony przed ołtarzem soborowym. Może inne i trudne były tegoroczne święta, ale z drugiej strony pozwalały na ich głębsze duchowe przeżywanie, na to, by w zaciszu domowym zastanowić się nad sensem, znaczeniem świąt, by jak od tysięcy lat w sercu każdego z nas na nowo narodził się Jezus, bo jak mówił ks. Jerzy: „Gdzie jest Chrystus, tam jest miłość, gdzie jest Chrystus - jest szczęście Dziękujemy p. Jolancie Krzyżosiak – Turek za ofiarowane choinki i p. Emilii Kaczmarek
|
Nowenna do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w każdą środę o godz. 18.00
Wyślij PROŚBĘ/PODZIĘKOWANIE >> formularz
Polecane artykuły:
- Odpusty
- Karta Praw Rodziny
- Listy Pasterskie
MĘCZENNICY XX WIEKU >>zobacz