Światowy Dzień Chorego

„Chory jest zawsze ważniejszy od jego choroby…”
Mówił papież Franciszek w Orędziu na XXX Światowy Dzień Chorego. A słowa św. Łukasza (Łk 6, 36 ): „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec  wasz jest miłosierny.” Trwając na drodze miłosierdzia przy tych, którzy cierpią, stały się jego myślą przewodnią. Papież zwracał uwagę, że towarzyszenie osobie chorej wymaga z jednej strony zdecydowanych postaw, a z drugiej - ogromnej delikatności i czułości. Potrzeba takiej postawy, która wynika z pielęgnowania w sobie daru miłosierdzia, aby do tego odtrąconego przez chorobę i cierpienie brata dotrzeć i go odzyskać. (…) „Dlatego tak ważne jest, by mieć u swego boku świadków Bożego miłosierdzia, którzy za przykładem Jezusa, miłosierdzia Ojca, wylewają na rany chorych olej pocieszenia i wino nadziei”.

Dzień Chorego, przypadający w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, w naszym sanktuarium ma zawsze szczególny wymiar. Tego dnia diecezjalne sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych staje się małym Lourdes. O godz. 17:30 pod przewodnictwem p. Edyty Ławniczak rozważano tajemnice bolesne różańca świętego oraz Akt osobistego poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi. O godz. 18.00, została odprawiona uroczysta Msza św. koncelebrowana w intencji chorych i cierpiących oraz tych, którzy niosą pomoc i ulgę w cierpieniu. Tu, przed cudownym obrazem Smolickiej Pani wypraszano łaski dla chorych, ale i dziękowano Panu Bogu za wszystkich pracowników Służby Zdrowia. Celebracji przewodniczył ks. kan. dr Ryszard Rybak, oficjał sądu metropolitalnego w Poznaniu. Asystę stanowili: ks. kan. Jerzy Szczepaniak, ks. Dawid Szymański, proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Kunowie i ks. kan. dr Błażej Dojas – kustosz sanktuarium. Ks. kan. Jerzy sprawował Eucharystię w intencji chorych kapłanów, ks. Dawid – przyjaciel śp. ks. Marka Pawlaka – w jego intencji, a ks. dr Błażej – za tych, którzy szukają Boga, zagubili drogę i nie mają siły, by Go odnaleźć.

Kustosz sanktuarium, dr Błażej Dojas, witając Kapłanów, wiernych zgromadzonych w świątyni i tych, którzy uczestniczyli w uroczystości za pomocą mediów społecznościowych (YouTube i Facebook ) i transmisji na żywo, podkreślał, że diecezjalne sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Smolicach jest miejscem wyjątkowym. Tu przez cały rok przybywają wierni, by w modlitwie znaleźć pocieszenie, wsparcie w zmaganiu się z różnymi chorobami, dolegliwościami. „W Światowy Dzień Chorego chcielibyśmy, by z tej świątyni dotarł promyk nadziei do każdego chorego, cierpiącego, do przebywających w szpitalach, hospicjach, domach pomocy społecznej, w naszych domach, do ludzi zatroskanych o bliskich, o człowieka; by dotarł do służby zdrowia do wolontariuszy, do każdego, kto w chorym widzi cierpiącego Boga. Choroba jest pocałunkiem Boga, bo w nim Bóg oddaje nam swojego Jezusa – wzór cierpienia i wytrwałości w cierpieniu do końca. Chcemy zatem wpaść w ramiona Boga poprzez Matkę Bożą Uzdrowienia Chorych, poprzez Panią z Lourdes, której wspomnienie dziś obchodzimy”. Tu Kapłan wyraził radość z obecności ks. kan. dr Ryszard Rybaka i jego przewodniczenia liturgii. Przypomniał też niezwykły czas „rekolekcji”, płynącej z obecności w naszej parafii ciężko chorego ks. Marka Pawlaka, który jako sędzia sądu metropolitalnego był podwładnym ks. Ryszarda; jego odchodzenie i przechodzenie do domu Ojca… Było to pięć lat temu, a dziś ks. kan. dr Ryszard Rybak poprowadził nas do Jezusa, podał go w Słowie i okruszynie Chleba – cichego i pokornego, który pochyla się nad nami.

W homilii Ksiądz Celebrans nawiązał do odczytanej wcześniej przez ks. kan. Jerzego Szczepaniaka Ewangelii, mówiącej o cudzie w Kanie Galilejskiej, o radości. Zwrócił uwagę, że dziś w Światowym Dniu Chorego, jej temat wydaje się nie na miejscu. A jednak taką Kaną staje się to miejsce, smolickie sanktuarium. Przywołując wydarzenia, które rozegrały się na weselu, wskazuje na rolę Maryi. To ona widzi potrzeby człowieka, zawsze jest tą, która mówi Synowi o potrzebach, bólach, troskach. Chrystus czyni cuda. On także wziął na siebie cierpienie, które dotyka każdego z nas, aby nasze ludzkie cierpienie było pozbawione bezsensu. To on poprzez swój krzyż sprawia, że potrafimy odnaleźć siłę, bo wiemy, że On to przeszedł i ciągle jest z nami.

Kapłan mówił o różnym przyjmowaniu cierpienia, o pytaniach dlaczego i pretensjach, dając przykłady osób, które przeżywały je w jedności z Bogiem, bo krzyż dźwigany razem z Nim nie jest taki ciężki. Na poparcie tych słów przywołał słowa św. Jana Pawła II: „"Weź Krzyż!”, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie!” A obok krzyża – Maryja, to Ona pomoże być wiernym Chrystusowi – mówił Kapłan. Nawiązując ponownie do Ewangelii ks. kan. R. Rybak zwrócił uwagę, że wydarzenia w Kanie pozwalają wierzyć, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzeba nam jednak dziecięcej wiary, że przez Maryję Bóg nas wysłucha. Może nie zawsze będzie tak, jak byśmy chcieli, ale na pewno nie zostawi nas samymi. To czego doświadczamy jest pocałunkiem Boga i wtedy jesteśmy najbliżej Niego.

Tu mówca wspomniał tych, którzy pomagają chorymi choć często zmęczeni, utrudzeni, wiedzą, że pomagają samemu Chrystusowi. W orędziu papież Franciszek powiedział: „Chory jest zawsze ważniejszy od jego choroby, dlatego w każdym podejściu terapeutycznym nie można pominąć wysłuchania pacjenta, jego historii, lęków i obaw. Nawet wtedy, gdy nie można wyleczyć, zawsze można otoczyć opieką, zawsze można pocieszyć, zawsze można sprawić, by pacjent poczuł bliskość, która świadczy o zainteresowaniu osobą bardziej niż jej chorobą”. Z kolei Jan Paweł II mówił: „Chorzy uczą nas być dobrymi, chorzy i seniorzy dają nam szansę służby Chrystusowi. (…) popatrz na chorych i zobacz w ich obliczu obraz Chrystusa, który czeka na twoje dobre słowo, na twój dobry gest, który czeka na twoją miłość”…

Ks. kan. Ryszard Rybak, nawiązując do odsłonięcia cudownego obrazu, mówił, że to jest nasza Matka, która prowadzi do Chrystusa, patrzmy w jej oczy, prośmy, by zaniosła nasze prośby, dodawała sił tym, którzy cierpią i tym, którzy niosą pomoc. „Bądźmy jak ci nowożeńcy z Kany Galilejskiej, zaprośmy Maryję i Jezusa do naszego życia”- mówił, a homilię zakończył życzeniami papieża Franciszka z Orędzia na XXX Światowy Dzień Chorego: „Drodzy bracia i siostry, wstawiennictwu Maryi, Uzdrowienia Chorych, zawierzam wszystkich chorych i ich rodziny. Zjednoczeni z Chrystusem, który bierze na siebie ból świata, niech odnajdą sens, pocieszenie i ufność. Modlę się za wszystkich pracowników służby zdrowia, aby bogaci w miłosierdzie, potrafili ofiarować pacjentom, wraz z odpowiednią opieką, swoją braterską bliskość”.

Liturgię Eucharystii kończyła modlitwa do Michała Archanioła, po czym wystawiono Najświętszy Sakrament. Kapłan odmówił Litanię do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych i udzielił błogosławieństwa. Wierni zgromadzeni w świątyni i na bezpośredniej transmisji (Facebook i YouTube), wpatrzeni w Jezusa, „przyjmowali pocałunek” złożony na każdym z nich, bowiem Kapłan szedł z monstrancją nawą główną kościoła, błogosławiąc każdemu …

Eucharystię zakończono śpiewem suplikacji, prosząc o oddalenie pandemii.

Piękna, bogata w treść uroczystość, pozwalająca poczuć bliskość Maryi i Jezusa. Niech trzydziesty Światowy Dzień Chorego, którego obchody przebiegały w cieniu pandemii, pomoże nam wzrastać w bliskości i służbie chorym i ich rodzinom.

 

arrow_upward