Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę - inaczej…

Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę - inaczej…

 

Pademia koronawirusa sprawiła, że w tym roku wiele wydarzeń nie mogło zostać zorganizowanych lub odbywało się w innej niż zwykle formie i przy zachowaniu rygorów sanitarnych. Także organizatorzy 86. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę podjęli decyzję, by ze względów bezpieczeństwa odstąpić od tegorocznej wyprawy, ale by wierni mieli okazję do duchowego przeżywania tego wydarzenia, a  hasło „Spotkajmy się” nie pozostało jedynie słowami, by wierni mogli przeżywać coroczną wędrówkę we wspólnej modlitwie. „To jest wyraz tej troski o ciągłość tradycji, by okazać szacunek dla tych poprzednich pokoleń, które pielgrzymowały” – mówił jeden z poznańskich kapłanów. „Brakuje śpiewów i tego całego otoczenia, które nieodłącznie związane jest z pielgrzymką i które tak bardzo mocno wpisuje się w rytm pielgrzymowania, ale chcemy żeby ten czas nie był czasem straconym. Pielgrzymowanie jest przede wszystkim modlitwą duchową i nie chcemy o tym zapominać” – dodał ks. Łukasz Łukasik, kapelan Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

Pielgrzymka duchowa została zainaugurowana 6. lipca 2020 r. w Katedrze Poznańskiej. „Módlmy się, Jasnogórska Królowo i nasza Matko, czuwaj nad wszystkimi wędrowcami 86. Poznańskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę, którzy wyruszają dzisiaj w drogę powierzając się Twojej opiece. Maryjo, prowadź” – mówił podczas homilii abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Po Mszy św. w kierunku Częstochowy wyruszyła grupa księży, którzy kierowali poszczególnymi grupami w latach ubiegłych, a którzy teraz tworzyli duchową „sztafetę” w drodze na Jasną Górę. W wielu kościołach archidiecezji poznańskiej odbywały się Msze św., modlitwy różańcowe, czuwania, konferencje tematyczne na każdy dzień, relacje z trasy transmitowane były przez media społecznościowe. Indywidualni pątnicy łączyli się duchowo w modlitwie.

          W sobotnie popołudnie 11. lipca przybyła do naszego sanktuarium 80 osobowa grupa pątników  z  Grodziska Wielkopolskiego, tj. grupa 20 Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, która od lat w domach smolickich parafian znajdowała noclegi i poczęstunek po trudach pieszej wędrówki do Czarnej Madonny. Grupie przewodniczył ks. Tadeusz Baranowski. On też wygłosił konferencję (YouTube ) na temat: „Eucharystia spotkaniem z Bogiem i drugim człowiekiem”.

 

          O godz. 18:00  uczestnicy spotkali się na Mszy św. , którą sprawował ks. Tadeusz. W homilii nawiązał do odczytanej wcześniej Ewangelii, zwracając uwagę na postawę Apostołów, którzy zostawili wszystko i poszli za Panem, zadając sobie pytanie, jaki jest cel, nie wiedząc, co się wydarzy, jak zakończy się ich droga? Droga kojarzy się z pielgrzymką.  Cel jest znany, wiemy dokąd idziemy, a im dłużej chodzimy, droga staje się łatwiejsza… Ostatecznym celem jest jednak Niebo. Kapłan  zauważył, że potrzebne jest zaufanie, zawierzenie się, pozwolenie, by to Bóg nas prowadził, „pozwólmy, by nas chwycił za rękę i poprowadził”… Mówił, że będąc tu, w sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, możemy uczyć się od Maryi. Jej życie świadczy o tym, że nie można go zaplanować, ale w Panu Bogu odnajdujemy siłę i poradzimy sobie z sytuacjami, których doświadczamy, bo: „Błogosławiony, kto zaufał Panu”. Maryja, do której z ufnością zanosimy prośby o uzdrowienie, nie jest tą, która ma magiczną moc, ale łaska, która płynie przez Maryję  pochodzi od Jezusa, pochodzi od Pana Boga. Maryja stanowi dla nas wzór: „Oto ja służebnica Pańska …”. Kapłan zachęcał, by zapraszać Pana Jezusa do swojego życia, by zastanowić się, co musi być w nas uzdrowione? Wpatrując się w Maryję, w Jej posłuszeństwo i oddanie – mówił - otwierajmy się na łaski, które przygotował nam Pan Jezus, dajmy się Mu poprowadzić, zadziałać, byśmy doświadczyli Jego łaski, mogli osiągnąć cel, którym jest Niebo, którym jest nasze zbawienie. 

          Po Eucharystii pielgrzymi udali się do parafialnych ogrodów, gdzie przygotowano dla nich poczęstunek.         

O godz. 20:00 rozpoczęło się modlitewne czuwanie, prowadzone przez ks. Tadeusz Baranowski. Na wstępie Kapłan zwrócił uwagę na niezwykłość miejsca, w którym  znajdują się pielgrzymi. Zachęcał, by otworzyć się na szczególną łaskę, bo tam, gdzie jest Maryja, jest Jezus, jest Duch Święty, tam jest Boże błogosławieństwo. By dobrze przeżyć ten czas, najpierw modlitwą i pieśnią zaproszono Ducha  świętego, potem Maryję… Tu nastąpiło odsłonięcie cudownego obrazu. Kapłan zawierzył pielgrzymów Maryi, nazywając Ją Mamą, powierzając Jej wszystkie radości i troski, duchową pielgrzymkę… Wzywano też orędownictwa świętych patronów z chrztu i bierzmowania…

W dalszej części spotkania nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu, podziękowanie za obecność w naszym życiu Boga – naszego Pana, najlepszego Lekarza, Zbawiciela… Kapłan odczytywał prośby i podziękowania kierowane do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych… Zachęcał, by podejść bliżej, „przytulić się” do Maryi… Modlitewne skupienie wieńczyło błogosławieństwo. Kapłan w ciszy niósł monstrancję, szedł nawą główną do wiernych, tak jakby sam Pan Jezus przychodził do nich : „Nie bój się, nie lękaj, ja jestem…” Przy ołtarzu udzielił błogosławieństwa na cztery strony świata.

Spotkanie kończyły:  modlitwa do Michała Archanioła i Apel Jasnogórski…

 

Niezwykłą atmosferę tego czasu tworzyła gra świateł; kościół oświetlony reflektorami rzucającymi granatowo – fioletowe światło, dające wrażenie półmroku i tylko wyłaniający się z „ciemności”, oświetlony obraz Matki Bożej i bielutka Hostia w monstrancji, cienie majaczące na ścianach i sklepieniu …. cichutka, nastrojowa muzyka i śpiew prowadzone przez pielgrzymkowy zespół wokalno – instrumentalny budowały wyjątkowy nastrój tego modlitewnego zamyślenia…

Ok.  godz. 22:30 pątnicy pożegnali Smolicką Matkę ….

 

I choć pandemia „wyznaczyła” inny charakter tegorocznych pielgrzymek, to nie zabrała radości ze spotkania z przyjaciółmi, czcicielami Matki Bożej, pozwoliła w jeszcze większym stopniu zawierzyć się, oddać Jej Matczynej opiece... Ufamy, że zło minie i za rok spotkamy się na tradycyjnym pielgrzymkowym szlaku.

arrow_upward