Bądź z nami w każdy czas...

                Bądź z nami w każdy czas...

                 Uroczystości odpustowe ku czci Matki Bożej Uzdrowienia Chorych zakończyły się w niedzielę 10 września. Był to dzień modlitw w intencji dobrodziejów i darczyńców Sanktuarium. Poranek rozpoczęto od pięknego, kultywowanego od lat, zwyczaju śpiewania Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP, jednego z najpiękniejszych i najbardziej popularnych nabożeństw ku czci Matki Bożej. Był to jednocześnie czas podsumowań odpustowych zamyśleń, zawierzenia
w szczególny sposób ciężko chorego ks. Marka Pawlaka.

                O godz. 8,00 rozpoczęła się Msza św. , której przewodniczył nasz ks. Proboszcz Błażej Dojas. Sumę o godz. 10,30 celebrował przyjaciel Sanktuarium - ks. kan. Jerzy Szczepaniak.

                W homilii ks. Celebrans podkreślał wyjątkowość miejsca, które wybrała sobie Maryja, królująca tu w cudownym obrazie. Jej delikatny, ledwo dostrzegalny uśmiech, wypełniony jest głębią, tajemnicą. Ona wie, że jesteśmy jej dziećmi, zna nasze wady, nasze radości. "Szczęśliwy człowiek, który ma dobrą matkę" - mówił ks. Jerzy. Gdy wokół toczą się boje, tu zawsze można przyjść i znaleźć spokój i ukojenie. Słowo "matka" porusza najczulsze struny naszego serca. Tu mówca nawiązał do pięknych strof J. Słowackiego, a także sceny  spod krzyża: "Oto syn Twój..." , "Oto Matka Twoja..." To Ona wiedzie nas do Jezusa, przygarnia nas do swego serca. Jesteśmy tu, by uczcić pamięć naszej Matki i Królowej, wyśpiewać Jej cześć. Jej „fiat..." ( „niech mi się stanie według słowa Twego” ) odmieniło bieg historii świata. Postawa Maryi jest dla nas wzorem do naśladowania. Ks. Kanonik zachęcał: "Nie lękajcie się powiedzieć Bogu, niech mi się stanie".

                Nie ma większego cierpienia niż patrzeć na śmierć Syna. Maryja pod krzyżem to ... konsekwencja Jej "Fiat". Naśladować Maryję, to zaufać Bożej mądrości, poddanie się Jego woli, podporządkowanie całym życiem. Bóg wie, czego nam potrzeba. A życie chrześcijanina wymaga odpowiedzialności. Tak, jak mówił Jan Paweł II : " Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali ... , bo Matka ogarnia nas swą miłością, jest z nami w każdy czas...

                Piękna, głęboka w treść homilia skłaniająca do refleksji, do analizy własnej postawy, naszych relacji z Maryją i Jej synem.

                Kończąc niedzielną celebrację ks. kustosz dr B. Dojas dziękował za udział u uroczystościach, za piękną postawę oddania, zawierzenia się Maryi zarówno kapłanom, licznie przybyłym pielgrzymom,  jak i parafianom, a także wszystkim chorym, którzy ofiarowali swoje cierpienie i modlitwę ... Niech Matka Boża wyprasza wszystkim zdroje łask...

 

                Ostatni odpustowy dzień o godz. 21,00 tradycyjnie zakończył Apel Jasnogórski, modlitwa kierowana do Maryi, Królowej Polski i Matki Kościoła. Cisza wieczoru, ciemność za oknami i rozświetlona świątynia tworzyły niepowtarzalny nastrój. Matka Boża "wezwała" na Apel do swojego tronu. Jego słowa powtarzali wszyscy, ale każdy w swoim sercu składał też osobiste przyrzeczenie: "Jestem! Pamiętam! Czuwam!". Stawano przed Cudownym Obrazem, by pokłonić się Maryi, podziękować, oddać pod Jej panowanie Parafię, siebie i wszystkie sprawy... Uciekając się "pod Jej obronę..." modlono się też o rychłą koronację obrazu ... 

 

                Uroczystości dobiegły końca, pozostawiając w sercach i pamięci jej uczestników,  dając chwile wzruszeń, głębokie przeżycia w domu Najlepszej Matki. Pozostała w sercach radość i wdzięczność za ogrom łask, za sakrament pokuty, za każdego, kto w tych dniach usłyszał formułę rozgrzeszenia, za głoszone słowo Boże, za rozdane Komunie święte, za każdą chwilę adoracji, za spotkanie z Maryją, Jej synem
i św. Peregrynem...

 

 

 

 

arrow_upward